hm.......ogólnie myślałam, że Bóg jest bardziej miłosierny, chodzi mi o: "(...)który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą." Mat 20:5
Ola
Ten fragment, który zacytowałaś to zdanie, które czytając samo w sobie faktycznie można tak zrozumieć, ale to nie o to chodzi, że my odpowiadamy za grzechy naszych rodziców czy dziadków chodzi o to, że grzech sam w sobie jest bardzo miły i fajny gdy go doświadczamy ale przekraczając barierę chroniącą nasze życia, którą są Przykazania Boże , narażamy się na bardzo nieprzyjemne skutki tych grzechów
No bo pomyślmy ... kradzież, kłamstewka, alkohol, zdradzanie małżonka, w chwili czynu jest całkiem przyjemne i proste ale potem przychodzą złe skutki, więzienie, cierpienia innych, zagmatwane sytuacje w których trzeba się potem wstydzić,
Przed tym właśnie chronią nas przykazania i sam Bóg. Zdrada jako czyn sam w sobie podejrzewam, że jest fajny, bo to przecież seks z obcą, inną w sumie osobą ... ale zazwyczaj to tak jest, że po danym grzechu wpadka przychodzi bardzo szybko, przez przypadek małżonek odkrywa romans i małżeństwo się rozpada.
Kto na tym cierpi? Dzieci ... i często jeszcze następne pokolenia Tak samo jest z alkoholem, który spożywany często w nadmiarze zabija organizm człowieka narażając jego organy życiowe na zniszczenie, a w skutkach prowadzi często do śmierci ... kto na tym cierpi? rodzina, dzieci ... Mam znajomego, którego dziadek przepił cały majątek ... wyobrażasz sobie dzieciństwo bez telewizora? Do 6 klasy podstawówki nie mieli w domu telewizora bo ich stać na to nie było - w głównej mierze przez wyczyny dziadka, który nie nauczył ojca podstawoych zasad zaradności w rodzinie, a ojciec następnie nie umiał sobie poradzić, co odbiło się na wnuku czyli tym moim znajomym i nie wykluczone, ze odbije się na jego dzieciach. Myślę, że o tym mówi Pismo Święte i to mówią zacytowane przez Ciebie słowaale to też jest fragment, który nie jest przedstawiony w pełni, bo co dalej Słowo Boże głosi? ..."Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań." Wyj 2:6
czy to nie pięknie brzmi? ogólnie Przykazania nie są ciężkie, wszystko zależy jak je pojmujemy bo jeśli patrzymy na nie jak na zakazy, to faktycznie mogą się okazywać ciężkie ale jeśli patrzymy nanie jak na rady - to o wiele łatwiej nam zrozumieć ich sens i znaczenie...
Wojtek
|