Idziesz i widzisz, że tonie człowiek! Nie dziwisz się jednak, że już
ktoś próbuje go ratować, i rzuca mu koło ratunkowe. Każdy kto może –
pomaga. Nie dziwi Cię to bowiem jest to normalne zachowanie. Nie dziwi
Cię również to, że wyciąga się ludzi z nałogów alkoholowych,
papierosów, narkotyków – nie dziwi Cię to bo wiesz, że ludzie przez to
niszczą swój organizm podążając na zatracenie – czy śmierć, pomimo że
czasem jest im to obojętne.
Czy Ty, drogi czytelniku podążasz ku życiu wiecznemu czy ku zatraceniu?
Napisałem tę książkę abyś odpowiedział sobie na pytanie – Czy jestem na
właściwej drodze – na drodze, którą wskazał nam nasz Pan Jezus
Chrystus? Nie dziw się, że rzucam Ci koło ratunkowe nie wiedząc o Tobie
nic. Może Ty nie toniesz, ale również możesz nie wiedzieć, że toniesz.
Przeczytaj co napisałem w tej publikacji i odpowiedz sobie na pytania,
które będę Ci stawiał. Czy chcesz mieć udział w życiu wiecznym czy też
wolisz stracić swoje życie i nigdy go już nie odzyskać? Nie zakładam,
że jesteś złym człowiekiem – ta książka nie jest dla złych ludzi –
jednak Ci jeśli się nie zmienią nic im nie pomoże. Ta książka jest dla
wszystkich, którzy myślą, że są na drodze która prowadzi do zbawienia.
Pomoże Ci ona pozbyć się wątpliwości, że krocząc tą drogą dojdziesz do
celu. Może się okazać jednak, że to koło ratunkowe Ci się przyda, bo
możesz nie mieć świadomości że toniesz. Nie musisz przyjmować mojego
toku rozumowania, ale przeczytaj co tu napisałem, a wtedy być może
powiesz: „Na szczęście nie potrzebnie się martwiłeś Wojciechu”, lub
„... miałeś rację Wojciechu!” Wielu z nas walczy aby przetrwać tu na
ziemi niezależnie co będzie „potem”. Chcę należeć do ratowników
Chrystusa Pana i ratować tych którzy nawet nie wiedzą, ,że nie mają w
swoim sercu Jezusa – a na jego miejscu jest Szatan podający się za
Anioła Światłości, który właśnie ich zwiódł jak wielu innych – bo
wiedz, że czasu ma on niewiele. Czasu jest mało, a najgorsze co Cię
może spotkać jest to, że będziesz starał się być dobrym
Chrześcijaninem, a okaże się, że jednak Imię Twoje nie jest zapisane w
Księdze Żywota. Powiedziałbyś wtedy – po co mi się było tak starać?
Gdzie popełniłem błąd? Przecież byłem dobrym człowiekiem... A jednak
czegoś zabrakło. Zabrakło malutko lub zabrakło wiele. A jednak
zabrakło. Tylko czego? Żebym to ja wiedział wcześniej! - Teraz masz
okazję dowiedzieć się czy jesteś na drodze do zbawienia. Więc do
dzieła. Niech Duch Święty będzie z Tobą podczas studium tej publikacji
i niech otworzy Twój umysł na prawdę Bożą, a jednocześnie zamknie na
wszystkie przekłamania, przez Chrystusa Pana naszego Amen.
Być może przyjdzie Ci do głowy porozmawiać z osobą duchowną na temat
tej publikacji. Niestety będą oni tylko bronić własnych ideologii nie
dopuszczając możliwości, że się mylą. Mają przygotowane odpowiedzi na
takie pytania, nie dopuszczają myśli, że mogą się mylić. Będą Ci mówić,
że tak jest od dawna, że tak naucza Papież i Ojcowie Kościoła, że tak
jest od wieków i taka jest tradycja. Jest napisane: „Przyjdzie bowiem
chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych
pożądań”(2Tym. 4,3). Zresztą, czy wyobrażasz sobie żeby ksiądz, który
wierzy w to co głosi od dziesiątek lat, teraz mógł zaprzeć się samego
siebie i odejść z Kościoła? Jest to mało prawdopodobne. Będzie szedł
dalej za ogółem nie zważając na to, że droga do zbawienia jest bardzo
wąska, a szeroka idzie na zatracenie.
Może nigdy nie miałeś czasu na zgłębianie prawdy, może uważasz, że
dobrze Ci jest tak jak jest i nie chcesz nic zmieniać. Może uważasz, że
sprawy wiary Cię nie interesują lub nie dotyczą . Może uważasz, że
kościół do którego należysz jest tym właściwym dlatego też nigdy nie
przeszło Ci przez myśl, że możesz być w błędzie. Może sprawy wiary są
Ci obojętne. Najprawdopodobniej do dzisiaj nie zastanawiałeś się nad
tym czy Twój kościół może Cię zwodzić, czy wszystko to w jaki sposób
okazujesz swoje wyznanie wiary może być nieprawidłowe. A może myślisz,
że Boga nie ma, bo nie wysłuchuje On Twych próśb?
|